I nie wiem , co dalej....Dalej
tak samo...
Dzień
za dniem.
Niedoskonałe
centrum Wszechświata - JA.
Cierpię,
śnię,
czekam...
Szukam sensu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXJSBv1jQ1K37_GRgfjD2g0IhEOJWv7xKygc0UmzDIuJ6vItx2gD2rT9ihQ-1oePVLh5Y4iSNu-l9qLFQyyXALE9opIHGlqsHR7vUnYtBcJthTx89psD35tgpBC1DRLlwB73TWqDkIOQE/s320/DSCF2702.JPG)
Pytają,
dlaczego
wierszy nie piszę?
Bo czasu
za mało.
Bo tyle drzew
przy drodze...
Na każde
zagapić się,
zamyślić...
A czas
ucieka.
Jeszcze tylko
chwila na miłość,
co też jest poezją,
i zaraz
koniec życia...
22.02 1984r
Napisałam to 28 lat temu.
Miałam rację.
Chociaż napisałam jeszcze kilka wierszy .
I innych rzeczy.
Ale czas nadal ucieka.
Znowu jest wiosna i drzewa za moim oknem zaraz zakwitną.
Jednak trochę mi szkoda, że już nie piszę wierszy...