ta jesień rozpostarła melancholii mglisty woal
Nie żałuję letnich dzionków, róż, poziomek i skowronków
Lecz jednego, jedynego jest mi żal !
Jak wiadomo, Starszym panom żal było pomidorów.
A mnie nie, mnie właśnie żal letnich dzionków, róż, czereśni, długich wieczorów, a choćby i gorących.
A tu kasztany na głowę lecą, oraz liście żółte z klonów.
Na balkon przylatują bogatki.
Zamieniam miejscami letnie ubrania z zimowymi.
W kuchni pachnie dżemem z brzoskwiń i lawendowymi ciastkami.
Jesień, Panie Dziejku, jesień.
Jesień taka złota, taka piękna. Taka romantyczna.
Tyle o niej piosenek.
Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa, krucha i miła...
Ale mimozy na polu już sczerniały i zwiędły.
Jesień za oknem, jesień w życiu.
Na włosach siwe odrosty i boli kręgosłup.
W sklepie pytają, czy mam przy sobie Kartę Seniora.
Zapomniałam.
No, bo jesień...
Chodzę po parku, macham kijami.
Na ławkach, jak na widowni, siedzą siwe panie i panowie z laskami.
Myślę: jest październik, a już niedługo listopad.
I zima.
Wczoraj biały, biały welon
Jutro białe, białe włosy...
Chodzę po parku. Na ramionach noszę wspomnienia.
Choć nie wiem kto to jest
i nie wiem skąd go znam
Co dzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny Pan
Parasol wielki ma
i zmartwień trochę też
przez pusty idzie park
w czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść
ze smutnych spadnie drzew
on razem z Białą mgłą
rozpływa się....
Byłam wczoraj na koncercie organowym.
I nagle pod przymknięte powieki spłynął mi obrazek: siedzi sobie taki brodaty i niefrasobliwy na klawiaturze.
A potem poczułam, że mnie głaszcze.
Jesień ... Liść ostatni już spadł.
Jesień ... Deszcz zmył butów Twych ślad.
Jesień idzie ku mnie przez park. Jesień - liść ostatni już spadł,
Jesień - deszcz zmył butów twych ślad,
Jesień idzie ku mnie przez park Jesień - liść ostatni już spadł,
Jesień - deszcz zmył butów twych ślad,
Jesień idzie ku mnie przez park.
2 komentarze:
:-)
Ładne to.
Jesienią zdarzają się ładne chwile.
Prześlij komentarz