Miałam się nie chwalić tym drugim blogiem, wstawić go po cichutku i sobie pisać w nim powolutku:)
Ale nie wytrzymałam, bo kurczę blade, po co pisać, jak nikt nie czyta?
Więc się trochę chwalę.
Zajrzyj czytelniku miły (i wierny) i tam.
Ale nie wytrzymałam, bo kurczę blade, po co pisać, jak nikt nie czyta?
Więc się trochę chwalę.
Zajrzyj czytelniku miły (i wierny) i tam.
1 komentarz:
Ale, ale - jakże zajrzeć, skoro linku nigdzie nie dostrzegłam...
Prześlij komentarz