Coś mi się tam na pewno nie podoba.
Miałam tu pisać, a nie piszę.
Jestem niesłowna.
Miałam chodzić z kijami dwa razy w tygodniu, a nie chodzę.
Jestem niesystematyczna. I leniwa.
Córka mi dzisiaj powiedziała, że jestem aspołeczna. Ściślej rzecz biorąc, powiedziała że ona jest aspołeczna i ma to po mnie.
Zawsze mi się wydawało, że dobrze rozumiem innych ludzi, ale może mi się tylko wydawało.
Kochana B. powiedziała mi wczoraj, że bywam krytyczna.
Pewnie to prawda, bo B. nie mówi nigdy byle czego.
Bywam krytyczna.
Krytycyzm bierze się z małej tolerancji, a zawsze mi się wydawało, że jestem tolerancyjna.
Cóż, wydawało mi się.
Nostradamus przewidział na dziś koniec świata.
Pożegnanie się z pewnymi złudzeniami na swój temat, to też jakiś koniec jest.
Idę piec ciasteczka migdałowe.
Miałam iść na kije, ale mi się nie chce.
3 komentarze:
Podoba mi się ten wpis :-)
I zdjęcie :-)
Ha! Bo ja fajne wpisy robię. Czasami.
Zazwyczaj :-)
Prześlij komentarz