Fundacja Uśmiech wywiesiła kartki o zbiórce rzeczy - ubrań, obuwia, zabawek, sprzętu domowego.
Kartki wiszą od kilku dni.
Zbiórka dziś, o 9.00
Wystawiłam swój wór i poszłam zaspokoić ciekawość.
Przeleciałam z kijami ze dwa kilometry, oblukałam około 40-stu domostw.
Bloków i posesji prywatnych.
Znalazłam DWA wystawione worki.
Kiedy się ucieszyłam na widok drugiego, okazało się, że to... mój własny!
Te wszystkie domy, to kilkaset osób, albo nawet więcej.
I nikt nie ma rzeczy zbędnych.
Przed wieloma klatkami piętrzyły się wory ze śmieciami, do zabrania przez MPO.
To bardzo ciekawe moje doświadczenie.
1 komentarz:
Mówiłam Ci, z naszą miłością do redukcji jesteśmy raczej w mniejszości ;-)
Prześlij komentarz