- Zdajecie sobie państwo sprawę, że te wyniki są bardzo złe?- zapytał neurochirurg.
Patrzył na mnie.
Nie pamiętam, co mu odpowiedzieliśmy.
Właściwie, nie było nic do powiedzenia.
Zostały tylko sterydy i oczekiwanie.
- Wiesz, że minione 30 lat spędzonych z tobą, to były najpiękniejsze lata mojego życia? - zapytałam Męża jakiś czas później.
Przytulił mnie mocno. Uśmiechał się przez łzy.
Wpis w Jego kalendarzu, pod datą 24.08.2012. Piątek.
E. zapytała "który kot Cię bardziej lubi i którego Ty bardziej?
1.Czarny 2, Czarny"
Karmiłam, pielęgnowałam, podawałam tabletki.
***************************************
Czarny Kot był wczoraj u weterynarza.
Patrzyliśmy na ekran USG.
- No, niestety - powiedziała ściszonym głosem lekarka - nie jest dobrze. Duży guz.
Wyraziła współczucie.
Zapisała sterydy.
Bo tylko sterydy pozostały. I oczekiwanie.
Karmię, pielęgnuję, podaję lekarstwa.
Czarny Kot leży na moich kolanach i mruczy.
- Wiesz, że jesteś wspaniały? Przeżyliśmy z Tobą wiele pięknych chwil! - mówię mu do ucha.
Chce mi się płakać.
2 komentarze:
Jakie to życie jest dziwne.
I krótkie...
Życie jest jedno. Jak matka.
Prześlij komentarz