Wiosna mnie dołuje.
Słońce mnie nie pociąga.
"Ładna" pogoda jest depresjogenna.
Kwiatki, bratki i stokrotki są irytujące.
Ciepełko mnie wkurza!
Same herezje.
Bo taka jestem anormalna.
Ósma wiosna bez spacerów majowych.
Bez patrzenia w oczy .
Bez trzymania się za ręce...
Do wiosny odwracam się plecami.
Chrzanię.
3 komentarze:
Biedna wiosna.
Co ona winna?...
Niesprawiedliwe to życie jest😞
Przytulam, Lila
"Wiosna" i "życie", to tylko pojęcia. Nie przypisuję im cech ludzkich.
Pozdrawiam Was obie.
Prześlij komentarz