poniedziałek, 12 lipca 2010

Góry znowu

Widok ze stoków Klimczoka
Wróciliśmy z gór. Były to góry nie za wysokie, ale ładne:) Beskid Żywiecki i Śląski. Mieszkaliśmy u miłej pani Ewy w Szczyrku na ulicy Widokowej. Cudnie tam jest.
Pogoda, jak wszyscy wiedzą była rewelacyjna, toteż robiliśmy
niemal codzienne wędrówki. Okazało się, że kondycję mam nie taką najgorszą.
Na koniec zafundowaliśmy sobie szlak z Przełęczy Salmopolskiej na Baranią Górę. 6 godzin z kawałkiem w obie strony. Pewnie skończyłoby się lepiej, gdyby słońce choć troszkę mniej grzało. Niestety, grzało bardzo i końcówkę zaliczyłam, jak beduin na pustyni, ze spaloną skórą na dekolcie i wyschniętym na wiór gardłem, bo ostatnie krople wody wysączyłam w okolicach Malinowa, czyli 30 minut przed metą. Ale i tak warto było!
Widoki oszałamiające (pomijając sam stok Baraniej, ze sterczącymi kikutami drzew zjedzonymi przez korniki). 6 godzin marszu, to dobry czas na przemyślenia różne.
Przemyślenia na pozór banalne i oczywiste, ale któż by o nich pamiętał na co dzień.
Przemyślenie pierwsze: w życiu ważne są tylko chwile... Ach, jakie trywialne!
Wędrowałam sobie po kamienistych szlakach, czułam pęcherze na stopach i pot spływający po twarzy. Dyszałam. Rzut oka w dal...
Dal! Daleka dal! Przestrzeń wypełniona powietrzem, szumem strumienia i brzęczeniem owadów. Zapachami. Plamami słońca i szeleszczącym cieniem drzew. Wonią żywicy z młodziutkich świerków.
Myśl: kiedyś będę marzyć o takiej chwili, o spoceniu i zadyszeniu. O możliwości chodzenia przez pięć godzin. O gwałtownym podmuchu wiatru. O widoku maleńkich domków rozrzuconych po stoku Skrzycznego.
Kiedyś...
Teraz to wszystko się wydarza, jest, dotyka mnie i ja mogę dotknąć chropawej kory i miękkiej trawy... I polubiłam tę chwilę!
Myśl: liczą się ludzie. Ci, których spotykamy na dłużej, na dziesiątki lat, i ci, którzy zjawiają się na chwilę, przelotnie, a i tak zostawiają ślad na naszej drodze. Ludzie dobrzy i gorsi, mądrzy i niezbyt rozgarnięci, mili i aroganccy. Każdy ze swoją niepowtarzalnością. I ja też niepowtarzalna... Czasem mądra, czasem głupia. Staromłoda. Szczęśliwa. Że żyję...
Myśl: dobrze, że odnalazły mnie góry:)


4 komentarze:

PAPROCH pisze...

Ładne to:-)

mamuśka pisze...

Bo w górach ładnie jest:)

tataradka pisze...

Myśl: kiedyś będę marzyć o takiej chwili... Niewiarygodne, że potrafisz to przewidzieć, ale to raczej nie będzie marzenie, lecz tęsknota.

mamuśka pisze...

Kiedy już nie będę mogła tej chwili powtórzyć, ze względu na różne ograniczenia, to już będzie tylko marzenie:))