wtorek, 22 lutego 2022

Tak, ale...

 
... czyli odwracanie kota ogonem.


Jeszcze w klimacie gramatycznym.

Ale - spójnik
(1.1) …służący do łączenia zdań wtedy, gdy jedno z nich jest przeciwieństwem drugiego, gdy sytuacja z jednego z nich zachodzi pomimo sytuacji ze zdania drugiego
(1.2) …służący do łączenia zdań wtedy, gdy podkreślamy, że jedno stwierdzenie nie jest prawdziwe, a drugie jest
 
 
- Nie chcę się wtrącać, ale ... (oczywiście się wtrącę)
- Masz rację, ale.. ( moja racja jest ważniejsza)
- Napracowałeś się, ale.. ( ta praca i tak nic nie warta)
- Jestem zadowolona, ale... ( no cóż, nie jestem)
- Cieszę się z twoich  sukcesów, ale.. 
- Ładnie tu  jest, ale...
- Dobrze ci w tej fryzurze, ale...
 
 
Jedna z moich terapeutek mawiała, że słowo "ale"  działa, jak gumka "myszka" - wymazuje wszystko, co było przed nim.


- Dobrą zupę ugotowałeś, ale moja lepsza.
-To świetny pomysł, ale może wpadnie ci do głowy coś innego.
- Świetnie się z wami  bawiłam, ale wróciłam wykończona. 
- Urocze te wasze dzieci, ale robią za dużo hałasu.
 
 
Amerykański psychiatra  Erric Berne, twórca tzw. analizy transakcyjnej, opisał różne gry, w które "grają" ludzie, wchodząc w relacje z innymi.

"tak, ale to  gra, którą  możemy zaobserwować na spotkaniach w większym gronie. 
Agens (osoba inicjująca grę) dzieli się z zebranymi jakimś problemem. Otaczający ją Dorośli starają się radzić i podsuwać propozycje rozwiązań, ale gracz  na każdą propozycję rozwiązania znajdzie problem („tak, ale…”). 
Gra polega więc na tym, by zanegować każde możliwe rozwiązanie przestawionego problemu."
 
 
Gra w "tak, ale" jest bardzo popularna i  przez niektórych bardzo lubiana. Daje poczucie przewagi.
A przewaga, to kontrola i władza. 

Przewaga może dotyczyć tego, że ja bardziej, więcej, lepiej potrafię, wiem, rozumiem, czuję, albo wprost przeciwnie - moja przewaga polega na tym, że mam gorzej, ciężej, trudniej i w ogóle bez porównania.
Więc  wszystkie Twoje starania, rady, pomysły, wysiłki i poczynania są owszem, owszem, ale... i tak psu na budę.

Niestety, nie jestem wolna od "ale".
 
Ponieważ znam jego niszczycielską moc, staram się jak mogę.
 
Bardzo dobrą alternatywą dla "ale" jest kropka. 
Oraz poczciwy spójnik łączny "i".
 
Zatem:
Podobają mi się komentarze pod moimi postami  chciałabym ich więcej!
 
Do dzieła!
 

czwartek, 17 lutego 2022

Bo...

 

 "bo" - spójnik przyłączający zdania lub ich części wyjaśniające lub rozwijające w jakiś sposób wcześniejszą informację; wyrażające jej przyczynę, wyjaśnienie, uzasadnienie 

 

Nigdy się nie tłumacz, przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą    Mark Twain

Rozwiązywanie krzyżówek ma wiele zalet.
Można na przykład znaleźć w tworzonych hasłach różne mądre myśli. Jak ta powyżej.

Nigdy się nie tłumacz.

Niektórzy twierdzą, że tylko winni się tłumaczą.

Myślę, że także ci niepewni siebie. Wątpiący we własne działania, wybory, wygłaszane opinie.
 
Ci, którzy spokojnie i pewnie kroczą przez życie, ci którzy znają swoją wartość, ci, którzy dają sobie prawo do błędów, nie ukrywają się za wyjaśniającym spójnikiem "bo".

Cóż, ja też się tłumaczę.
 
Z tego, że :
  • za dużo/ za mało  (daję, gotuję, kupuję, mówię,  sprzątam...}
  •  za często/ za rzadko (odwiedzam, wychodzę, rozmawiam, dzwonię...)
  • śmieję się w nieodpowiedniej chwili, albo że się nie uśmiecham
  • czytam nie to, co wszyscy
  • nie czytam tego, co wszyscy
  • nie piszę
  • piszę nie to, co trzeba
  • za dużo wydaję
  • za bardzo oszczędzam
  • lekceważę
  • narzekam
  • wtrącam się  

Tłumaczę się sama przed sobą i przed innymi.
Przed panią przy kasie, że nie mam drobnych. Albo, że płacę kartą.
W autobusie, że wysiadam, albo że jeszcze nie wysiadam.
Przed kotem, że  nie kupiłam mięska.
Przed kwiatkami nawet się  tłumaczę, że zapomniałam je podlać,  bo...
 
Bo, bo, bo!
 
Tłumaczę się i przepraszam. 

Niedawno, zamyślona i nieuważna, wpadłam na słup oświetleniowy.
- Przepraszam - powiedziałam machinalnie. 
 
Słup walnął mnie w głowę.
Chyba słusznie!!!
 
 
Spójnikowi "bo", przyłączającemu części wyjaśniające zdań, mówmy stanowcze NIE!!

poniedziałek, 7 lutego 2022

Mów do mnie jeszcze


Mówię sama do siebie.

No, czasem mówię do Miśki, ale ona jest kiepskim rozmówcą.
Mogę do niej mówić tylko informacyjnie. Czasem słucha. 
- Niedługo wrócę - mówię jej.
- Goście dzisiaj przyjdą.
- Śnieg pada.

Koniuszek ogona jej drga, znaczy dotarło.

- Nie ma już wołowinki - nie przyjmuje do wiadomości.

Zatem, nie ma co się oszukiwać, łatwiej mi się porozumieć ze sobą samą.
Mówię do siebie przede wszystkim w sprawach porządkowych i logistycznych. Takie autodyktafonowe notatki.

Na drugim miejscu pod względem częstości wypowiedzi znajdują się pouczenia, wskazówki, porady i, chciałoby się rzec: "dorady"

Doradasparus złotogłowy (Sparus auratagatunek ryby okoniokształtnej z rodziny prażmowatych(Sparidae), 





Zaraz po nich lądują nagany, "ochrzany" i niemiłe słowa dezaprobaty. Nie ma to, jak samobiczowanie.

Następnie idą teksty motywacyjne, czyli poganiacze.
Tu stosuję prośby, groźby albo metodę kija i marchewki.
Działają umiarkowanie. Moje wewnętrzne dziecko sobie bimba.

Na samym końcu mam głaski, pochwały i nagrody.

*

Czy mówienie do siebie jest normalne?
To pytanie zasadnicze we wszystkich tekstach w Wikipedii, do których zajrzałam.
Odpowiedź brzmi: najczęściej tak!

Okej... Miejmy nadzieję, że jestem najczęstsza.

"Naukowcy wzięli pod lupę akt mówienia do siebie i doszli do wniosku, że jest to powszechne i normalne zachowanie."

A nawet:

"Badania definiują mówienie do siebie jako werbalną ekspresję wewnętrznego stanu lub przekonania, co oznacza, że czynność ta pozwala wyrazić wewnętrzne uczucia, niewypowiedziane nigdzie indziej myśli i przekonania dotyczące danych sytuacji poprzez uzewnętrznienie ich w procesie mowy do samego siebie."


Znalazłam nawet podział takich rozmów na kategorie. 

Trzy.

  • Neutralna rozmowa z samym sobą. Ten rodzaj mówienia do siebie nie jest znacząco pozytywny ani negatywny. Ludzie mogą jej używać do wydawania sobie instrukcji. 

  • Negatywna rozmowa z samym sobą. Zwykle obejmuje krytyczny i zniechęcający dialog. (Znamy, znamy!!!)
  • Pozytywna rozmowa z samym sobą. Zachęca do działania i wzmacnia pozytywne przekonania o sobie. 

*

Zdecydowanie za mało mam zachęt do działania !

Staję dziś rano przed lustrem. 
Włos siwy, pomięty. 
Twarz godnie poorana.
Strój niedbały.
Oczy snem zamglone (to poetycka nazwa na "śpiochy")

Co by tu sobie pozytywnego powiedzieć?
- Fajnego bloga prowadzisz. 

Oskara bym za to nie dostała.

Ale śnieg pada! 
Z tego cieszę sie szczerze.
Bo lubię śnieg!



   P.S. Odmiana słowa "blog"

przypadekliczba pojedynczaliczba mnoga
mianownikblogblogi
dopełniaczblogu / bloga[1]blogów
celownikblogowiblogom
biernikblog / pot. bloga[1]blogi
narzędnikblogiemblogami
miejscownikblogublogach
wołaczblogublogi