sobota, 23 czerwca 2012

Samotność

















***
przychodzi do mojego domu
jak zmarznięty bocian
pytam - poezjo co ci

a ona mówi
że już jest oswojona
i że prosi o kroplę mleka

i nie karmię jej
nigdy nie karmię do syta
i skrzydłom nie wierzę opuszczonym

bo wiem że rozkwitną
jak ziemia wiosną rozkwita
i poniosą ją z mojego domu


Halina Poświatowska



Czuję się opuszczona.
Przez poezję,
przez Boga i jaskółki,
przez życie za szybą....

4 komentarze:

PAPROCH pisze...

Smutno :-(

mamuśka pisze...

Bo smutek przychodzi kiedy chce.

tataradka pisze...

Nie wiem, co cię tak zasmuca, ale wiem, że na Popiełuszki mieszka cudotwórca.db

mamuśka pisze...

Tak Grzesiu, ciągle się trzymam myśli o nim:)
Dziękuję.