poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Podróże małe i duże


I nadszedł ten czas, gdy Baranek wyruszył w drogę...

Podróż pierwsza: - Chojny-Parking w Warszawie
Jedziemy, jedziemy, jedziemy...
Wnuk już chętnie by coś zjadł, bo w podróży się je.
Paluszki, cukiereczki, batoniki, jabłuszko...
Za oknami jakieś  pola.
Ciekawe, co to za miejscowość?

- O, właśnie się Łódź skończyła! - powiedziała Córka, wskazując na mijaną tablicę.

???????????????????????

Niejaki Mieczysław Wojnicki śpiewał ongiś:
"Nie dla nas sznur samochodów,
Niech dalej jadą wprost przed siebie..."

A te obok, na autostradzie  A2, złośliwie ciągle dla nas. 
Niekończące się sznury Tirów, wywrotek, betoniarek i samochodów chłodni.
Sznury innych aut slalomizujących pomiędzy powyższymi. 
Niekończące się, monotonne i  nudne ekrany akustyczne
Roboty drogowe. 

Sznuro-korki i korko-sznurki.

Dojechaliśmy.
Wyrazy uznania dla Zięcia. 

Podróż mała: parking - lotnisko Chopina, zawozi nas zgrabny  busik.
Podróż jeszcze mniejsza: schodami w górę, schodami w dół. 
Do baru MISA na zupę pomidorową.

Podróż przez bramkę przy kontroli bezpieczeństwa - piiiip!
Cofka. 
Zapomniałam o bransoletce.
Drugi raz - piiip!
Klamra we włosach.

Pani celniczka zaprasza na macanie. 
Wnukowi robią się okrągłe oczy.

Na szczęście nie jestem terrorystką.
Puszczają dalej.

No, i podróż największa.
Bilet, dowód, autobus, schodki, miejsce 7D.

Prawie trzy godziny w towarzystwie płaczących niemowlaków, paplających matek, korowodów do toalety, komunikatów od obsługi pokładowej, dzwonków od pasażerów, jeżdżących wózków z piciem, przekąskami, perfumami i zegarkami "tańszymi niż na ziemi".

Trochę turbulencji.

Zakręt nad wodami Morza Śródziemnego.
Lotnisko El Prat. 
- Bam!- powiedział Michałek z fotela 7B.
Wylądowaliśmy.

4 komentarze:

PAPROCH pisze...

Ta największa podróż jest milsza, gdy jest już tylko wspomnieniem ;-)
Ech, żeby jakiś superszybki i niedrogi pociąg do tej Barcelony od nas jeździł...

mamuśka pisze...

Ponaddźwiękowy!

PAPROCH pisze...

Nie, wystarczyłoby, żeby jeździł tak szybko, jak airbus lata ;-) Jedyne 800km/h ;-)

Anonimowy pisze...

Niezwykła historia :)) https://www.odlotowyparking.pl/