wtorek, 19 marca 2013

Co może mały człowiek?

 


Spotkałam się z Wnukiem i Córką  w sobotę. 
Naszym celem była Ikea.  
Po drodze, na skraju chodnika leżał śnieg. Wnuk pobiegł  od razu ku niemu. A miał nie wchodzić, żeby butów nie przemoczyć.
- Umawialiśmy się, że będziesz grzeczny synku, prawda? - zapytała pedagogicznie Córka.
- Tak - odparł zgodnie z prawdą. I bardzo wolniutko i grzecznie wszedł w śnieg po drugiej stronie chodnika. 
Ach, ach!! I ja miałam ochotę wskoczyć, a nawet pokazać mu, jak się robi orły na śniegu, ale się przestraszyłam Córki karcącego wzroku.
A tym sklepie... 
O rany, rany!! Rzeczy tyle, że nie wiadomo, na co patrzeć!
Które guziczki naciskać?!! Do której szyby nos przycisnąć?!! 
A wszędzie autka! Małe, duże i wielkie!
Nie wiem, jak on to robi, że ZAWSZE i WSZĘDZIE autko wypatrzy.
- No, to wybierz jedno, ja ci kupię - mówię Wnuczusiowi. Autko od babci musi być. 
Łatwo powiedzieć: wybierz! Jak tych autek dziesiątki. 
I każde trzeba obejrzeć najpierw. A może następne lepsze będzie?
Córka się niecierpliwi. A szczęśliwe dzieci i wnuki czasu nie liczą...
- Nie siukaj mi! - mówi stanowczo Wnuk. Przekłada kolejne i do dna sięga. 
- To nie.. to nie.. - mruczy do siebie.
Nareszcie wspólnymi siłami zakupujemy żółtą taksówkę.
Chodzimy sobie potem między regałami. Ludzi dużo. Trzeba się pilnować.
- Babcia! Babcia!- woła mnie zaniepokojony.
-Idę, idę!- wołam do niego.
- No, jeśteś nareście! - mówi z wyrzutem i przyganą.
O ludzie! Jeszcze nigdy w życiu mnie tak nie ucieszyła żadna pretensja. 
Jestem, jestem! 
I będziemy skakać  razem przez kałuże...


Chociaż mało mamy lat,
Lat naprawdę niewiele,
Choć lubimy w piłkę grać
I pojeździć rowerem,
Choć na wszystko mamy czas,
Tyle zabaw nas czeka,
Wiemy, że każdy z nas,
Wyrośnie każdy z nas,
Na wielkiego, wielkiego, na człowieka.

        Bo co może, co może mały człowiek
        Tak jak ja, albo ty.
        Może pani, a może pan podpowie,
        My zgodzimy się z tym.

Na podwórku fajnie jest
Można sobie pobiegać,
Pograć w kapsle można też,
Chodzić sobie po drzewach.
Można łapać do swych rąk
Kolorowe motyle,
Albo się ukryć tak,
By nikt nie widział nas,
I polecieć do słońca choć na chwilę.

    Bo co może….

Właśnie tyle lat co my
Mają Bolek i Lolek,
A więc może ja lub ty
Odegramy ich role.
Albo któryś będzie kimś
Najważniejszym na świecie,
Będzie miał tyle sił,
Dołoży wszystkich sił,
Aby były szczęśliwe wszystkie dzieci

   
        Bo co może, co może mały człowiek
        Tak jak ja, albo ty
        Ktoś powiedział, że robiąc to co robi
  Właśnie uczy się żyć.
  Właśnie uczy się żyć.
  Właśnie uczy się żyć.

Brak komentarzy: