wtorek, 3 grudnia 2013

Muszę, bo się uduszę

W mojej ulubionej "Rewii Rozrywki" zadanie, które mnie rozśmieszyło do łez. 
Humor zeszytów. Nie wiem, czy autentyczny, ale łatwo uwierzę, że tak. 
Dzieci potrafią!

"Całymi dniami pił po nocach"
"Jan Christian Andersen nie miał rodziców, urodził się u obcych ludzi"
"Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba"
"Kijanka różni się od żaby tym, że nie jest do niej podobna"
"Obok grobów smutnych i zaniedbanych stały też groby tętniące życiem"
"Pod broń powołano całą młodzież - od 16 do 60 lat"
"Usuwano stare gruzy, a na ich miejsce budowano nowe
"Zofka uratowała Sandomierz gładząc wroga"

Czyż nie poprawia humoru?

2 komentarze:

PAPROCH pisze...

Popłakałam się ze śmiechu :-D

mamuśka pisze...

O to się rozchodziło!