sobota, 20 sierpnia 2011

Bajek ciąg dalszy



Papużka
na krótkich
nóżkach
















Kracik słuchał w zamyśleniu bajki o sobie. Przypomniał sobie tamte, słoneczne wakacje. Przeżyli potem z Kasią jeszcze dużo dobrych lat.

Mikusiowi bardzo podobała się ta historia.
- Teraz ja, teraz ja!- woła i podskakuje mi na ramieniu - Ale będzie wierszem!
O matko! Tego jeszcze nie było.

Historyjka wierszem, którą opowiedział Mikuś.



Była
sobie raz papuga,
(ta historia nie jest długa).
Była to mała papużka,
skakała po polnych dróżkach.
(dziwna z niej była papużka,
tyle ci powiem do uszka).

Skrzydełka miała zielone,
niebieskie , żółte, czerwone.
Skrzydełka kolorowe,
i oczka dwa granatowe.
Lubiła chłopców, dziewczynki,
do wszystkich stroiła minki.

Kto tylko spotkał niecnotę,
śmiać się miał zaraz ochotę,
bo ta wesoła papużka
skakała na krótkich nóżkach,
skrzeczała głośne piosenki
i jadła ziarenka z ręki.

Wy także psotkę te znacie,
bo ktoś odprzedał ją Tacie
i mieszka tu razem z nami.
Spotykasz ją czasami?


-Koniec. - powiedział Mikuś, bo czekaliśmy na ciąg dalszy - To miała być krótka historia.

No tak. Papuga przyjechała do nas z Karpacza. Mateusz może by pamiętał, ale jego już dawno nie widzieliśmy w dziecinnym pokoju.
Ale to nie jest ta papuga ze zdjęcia.
Następna historia będzie niebawem. Szykujcie się




1 komentarz:

PAPROCH pisze...

Juz się nie mogę doczekać ;-)