poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Gdy rozum śpi...

... budzą się upiory..

Autorem obrazu jest Francisco Goya. 
Być może to jego własne upiory i demony. Obraz powstał ledwie kilka lat po długotrwałej i wyczerpującej malarza chorobie, która atakowała jego zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne.

Co ważne, co ważniejsze?
Ciało, czy dusza?
Soma kontra psyche.

Człowiek jest jednością. I to nie jest moja mądrość.

Po dniu lekkim, łatwym i przyjemnym zdarza się często, i coraz częściej, spadek.
Życie, to bardziej jazda na rollercoasterze niż pudełko czekoladek.

Śniło mi się, że jest mi niedobrze, że chce mi się wymiotować.
Obudziłam się. Dalej chciało mi się wymiotować. 
Rozum spał jeszcze, ciało zareagowało natychmiast.
Wyrzut hormonów strachu niemal namacalny. Fala gorąca i drżenia ogarnia całe ciało. 
Dlaczego, dlaczego chce mi się wymiotować? 
Usiłuję dokonać analizy danych, mówię sobie, to tylko adrenalina, znasz już to, minie, zawsze mija...
Umysł swoje, ciało swoje.
Trzęsą mi się nogi i ręce. Szczękam zębami. 
Zaciskam je tak, aż mnie bolą. 
Wstaję. 4.28. 
Nie wiem, czy wstać, czy raczej nie. 
Piję wodę. Jeszcze bardziej mi niedobrze.
Odkrywam się.  Przykrywam. 
Siadam. Kładę się.
Chyba mi się kręci w głowie! 
Nie, nie otwieram oczu,  na wszelki wypadek, żeby tego nie widzieć! 
Siadam, wtedy jest mniej niedobrze.
Wstaję. Idę do toalety. 
Po drodze trzymam się mebli i ścian. Boję się, że upadnę. Zemdleję. Co wtedy?
A może to udar? 
Oglądam swoją twarz w lustrze. Szara ze strachu, ale nie wykrzywiona. Trochę lepiej. 
Wracam do łóżka. 
Zapalam światło.  
Gapię się w głupie wiadomości w telefonie. Żeby oderwać myśli.
Gaszę światło. 5.17.
Po ciemku myśli znowu atakują. 
Miśka przychodzi i kładzie się na moim brzuchu. Więc ja kładę rękę na jej futrze i zasypiam.

Tak było ostatniej nocy. Napięcie zostaje ze mną na dłużej. Na dzień, dwa, na kilka dni, nie wiem.

 "Członkini zarządu Telewizji Polskiej Marzena Paczuska podzieliła się refleksją jaki wpływ mają restrykcje związane z pandemią koronawirusa na zdrowie psychiczne Polaków. Zgodnie z nowymi regulacjami, nie można m.in. wchodzić do lasów i parków. - Teraz każdy cierpi na depresję. W d...się poprzewracało - napisała Paczuska na Twitterze."

Czasami też tak o sobie myślę. 
Że inni mają gorzej.
Jednak to ja sama muszę poradzić sobie w nocy. 
Albo nie.




2 komentarze:

PAPROCH pisze...

Przytulam :-*

mamuśka pisze...

Nie mogę się doczekać przytulenia na żywo...