poniedziałek, 28 grudnia 2015

...i po...

...oczywiście po świętach!
Ulubione powiedzenie Sabinki: "święta, święta i po świętach"
Ano tak. 
Czasami myślę, że święta (oraz wszelkie inne ważne wydarzenia), nie po to są, aby "być", ale aby "nadchodzić".
Bycie TU i TERAZ jest bardzo krótkie. 

 Przy sprzątaniu poprezentowych opakowań w czasie Wigilii, Córka westchnęła:
- Jakoś mi żal tych papierów...
Ach!- pomyślałam- już to ją dotknęło.
Ta nostalgia, ten smutek przemijania.
Ta refleksja, że "po co to wszystko?"
Prezenty, dobieranie opakowań, papierów pod kolor choinki, wstążeczek pod kolor papieru,  kokardek mniejszych i większych, nalepeczek pod kolor kokardek i koloru długopisu...
A potem w parę chwil zamienia się to wszystko w kupkę śmieci, szeleszczącą stertę, porozwłóczone przez koty resztki.
A te potrawy! 
Te kilogramy śledzików, talerze rybek w galarecie, wazy barszczyku, smażone rybki, pierożki, fasolki, kapustki rozmaite, sałatki tudzież.
Te ciasta i ciasteczka, pierniki i pierniczki.
Makowczyki i serniczki.
Kompocik z suszu.
I jeszcze może po orzeszku, mandarynki cząsteczkę, lubo pomarańczy.
Kawa, herbata. 
Po kieliszeczku nalewki, koniaczku. Kryształowym kielichu wina...
Oczywiście, że nie da się tego wszystkiego zjeść.
Zatem przez kolejne kilka (kilkanaście) dni, witają nas zapchane lodówki i zamrażalniki, wychodzą bokiem (i tworzą boczki) resztki bigosu, makiełek i wysychającej powoli szyneczki z polędwiczką. 

Tak, święta "mają być", albo "już były". 
Ich OBECNOŚĆ trudno zauważyć.


Jezus malusieńki leży wśród stajenki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
w który Dziecię owinąwszy, siankiem go okryła
w który Dziecię owinąwszy, siankiem go okryła
Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.



 

2 komentarze:

PAPROCH pisze...

Mimo wszystko lubię je :-)
I staram się łapać, gdy są :-)

agacioszka pisze...

Ale tegoriczna - tfu, przepraszam, już od dziś zeszłoroczna kolęda to jednak Tymek śpiewający osiemdziesiąty czwarty raz z rzędu: "Pójdźmy wszyscy do stajenki". :D