piątek, 19 kwietnia 2024

HF Tuela Porto - hotel lux

 


Na ostatnią w Portugalii noc wróciliśmy do Porto. Konkretnie do 3-gwiazdkowego hotelu Tuela Porto.

Fajnie było! Nawet byczo!

Dostałam pokój dwułóżkowy, z łazienką, kawą, herbatą, bielutkimi ręcznikami, gadżetami typu patyczki do uszu, waciki kosmetyczne, mleczko do ciała...

W łazience wanna z prysznicem, bidet, suszarka do włosów.

Wyspałam się.

Tuż obok hotelu znaleźliśmy świetne miejsce na zjedzenie kolacji i śniadania - Mercado Bom Sucesso - wielki obszar pod dachem, z mnóstwem stoisk z różnorodnym jedzeniem. Pychota!


I to już prawie koniec.

Przed udaniem się na dworzec kolejowy, zajrzeliśmy jeszcze na najdziwniejszy cmentarz, jaki kiedykolwiek widziałam. 

 Cemitério de Agramonte, czyli cmentarz Agramonte, założony w 1855 roku, uważany za jeden z najpiękniejszych cmentarzy Portugalii.

Cytat:

 "– Jak myślisz – pyta mnie przebiegle – dlaczego w każdym grobowcu są okienka i drzwi?

 – Żeby było ładnie?

– Turyści! – żachnął się. – Po pierwsze dlatego, żeby prościej było podawać zmarłym listy. Po drugie, by usłyszeli nasze szepty. A po trzecie i najważniejsze, żeby mogli w nocy wychodzić i się przewietrzyć, spotkać znajomych, pogadać.."

("Samotność Portugalczyka")


W każdym takim "domku" stoją trumny, często piętrowo. Pośrodku coś w rodzaju ołtarzyka. Zdjęcia zmarłych. Kwiaty. Czasem jakieś osobiste pamiątki. Laurki. Różańce.




Przy wyjściu z cmentarza stoi tabliczka informująca, że żyją tu koty! Są wykastrowane i można je poznać po tym, że mają przycięte ucho. Spotkaliśmy jednego. Ale na "kici, kici" nie reagował. Pewnie znał tylko portugalski.

Mercado Bom Sucesso,

Leia mais em: https://www.viajecomigo.com/2013/06/26/mercado-bo

Mercado Bom Sucesso

Leia mais em: https://www.viajecomigo.com/2013/06/26/mercado-bom-su

Brak komentarzy: